Opowiadania Wiki
Advertisement
To Opowiadanie jest autorstwa Karu i AlexandraLuna.


Grace szykowała się na imprezę z przyjaciółmi. Ulubiony seledynowy top, podarte jeansy, buty na wysokich koturnach, perfekcyjny makijaż. Nie wyglądała na 16 lat. Swoje idealnie proste, kruczoczarne sięgające do pasa włosy dziś zaplotła w długi warkocz. Wyglądała conajmiej ślicznie.
- Jak wyglądam? - Zapytała z uśmiechem psa. Ten zaś wesoło merdał ogonem i wpatrywał się w nią swoimi wiernymi oczami. Dziewczyna obejrzała sie jeszcze kilka razy w lustrze kiedy dostała wiadomość od przyjaciółki: "Impreza odwołana, starzy zostają w domu." . Po przeczytaniu treści w dziewczynie aż zawrzało. Zawsze była królową na domówkach dzięki swojej nieziemskiej urodzie. Ta impreza miała być jedną z lepszych w jej życiu. Cała szkoła miała zebrać się w domu przyjaciółki i razem świętować jej 16 urodziny.
-"No nic. Kolejny wieczór spędzę sama przed komputerem" -pomyślała. Kiedy spojrzała na stolik nocny stojący obok jej łóżka dostrzegła ulotkę pizzerii. Rodzice wyjechali na dwa tygodnie do Rzymu, więc jeśli chodzi o jedzenie była zdana sama na siebie. Krótko myśląc sięgnęła po telefon i zamówiła sobie pizzę. Usiadała przed komputerem, włączyła go i przeglądała sieć. Plotki o gwiazdach, śmieszne koty, przeczytała nawet kilka opowiadań. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Zeszła po schodach by odebrać zamówienie. Otwierając drzwi była lekko zawiedziona. Nie było za nimi żadnego dostawcy. Nie było nikogo. Na wycieraczce zobaczyła kartkę złożoną na pół. Podniosła ją i przeczytała. "Obserwuję Cię". Zaśmiała się, zgniotła kartkę i rzuciła na trawnik. Nie przejęła się tym, ponieważ był piątkowy wieczór.
-"Pewnie jakiś gówniarz robi sobie jaja." - Pomyślała i zamknęła drzwi. Wróciła na górę, do swojego pokoju. Ponownie usiadła przed komputerem i włączyła muzykę. Zaczęła tańczyć w rytm muzyki. Po kilkunastu minutach znów rozległ się dzwonek do drzwi. Zeszła szybko, otworzyła drzwi.
Za drzwiami zastała dostawcę pizzy. Odebrała zamówienie, zapłaciła, zamknęła drzwi. Zaniosła pizzę do siebie do pokoju i zaczęła jeść. Po skończeniu posiłku ponownie usiadła do komputera i weszła na facebooka. Jej oczom ukazały się zdjęcia z imprezy, która miała się przecież nie odbyć. Rozżalona i zdenerwowana dziewczyna uderzyła pięścią w blat biurka. Po jej policzkach pociekły łzy.
Zastanawiając się, czemu najlepsza przyjaciółka tak ją potraktowała, wyszła na ogród i położyła się na trawie. Łzy płynęły po jej policzkach. Usłyszała jakiś szelest w krzakach, które oddzielały jej ogród od lasu. Wstał, przyjrzała się. Niestety było ciemno i nic szczególnego nie przykuło jej uwagi. -"To pewnie wiatr albo jakaś wiewiórka."- Pomyślała i odwróciła się w stronę domu. Wchodząc do środka zaskoczyło ją zapalone w kuchni światło. Szybko je zgasiła i poszła na górę. Wchodząc do pokoju zamarła. Wszystko było poprzewracane i porozrzucane. Na raz w całym domu zgasło światło. Przerażona Grace szła po omacku w poszukiwaniu skrzynki z bezpiecznikami. Coś twardego uderzyło w jej głowę. Upadła i straciła przytomność.


Obudziło ją światło dzienne wpadające przez niewielkie okno pomieszczenia, w którym się znajdowała. Chwilę zajęło jej zorientowanie się, co się stało. Kiedy dotarło do niej, że jest w nieznanym przez siebie miejscu, zakneblowana i przywiązana do krzesła w drzwiach pojawił się dorosły mężczyzna, którzy rzekł:
- Wreszcie się obudziłaś. -Powiedział uśmiechając się do niej. Podszedł do krzesła, rozwiązał ją i postawił. Ponownie związał jej ręce i nogi, ale tak by mogła chodzić. - Pójdziemy na spacer.
Przerażona dziewczyna walczyła ze sobą, żeby nie stracić ze strachu przytomności. Porywacz tak zwinnie ją prowadził, że przy niemalże każdym kroku stawała na szkle. Spacer ten ciągnął się w nieskończoność. Grace była tak przerażona a zarazem zmęczona, że nie miała siły krzyczeć. Po skończonej przechadzce napastnik ponownie przywiązał ją do krzesła, lecz tym razem usta zakleił jej taśmą. Z szafki stojącej nieopodal wziął nóż. Jego ostrze błysnęło, a dziewczynę przeszły ciarki. Oprawca podszedł do niej i przejechał nożem po nogawce jej spodni, która automatycznie rozdarła się ukazując jej bladą skórę. Zrobił kilka podobnych nacięć i zaczął ciąć jej skórę. Ciał jej ręce, nogi i brzuch. Wycinał różne wzory. Miejscami swoje inicjały. Kiedy zobaczył, że dziewczyna jest wyczerpana- rozwiązał ją i przeniósł do łóżka. Usnęła od razu.
Gdy obudziła się ponownie zastała tego samego faceta i zapytała go szeptem:
- Kim jesteś? – Jestem Ibro i to Brianna, Twoja najlepsza przyjaciółka, wynajęła mnie bym się Tobą zajął. Przerażone Grace, nie mogąc uwierzyć w to, że najlepsza przyjaciółka ją tak potraktowała chciała napluć na Ibro, uciec od niego, gniew w niej buzował niczym zupa w gorącym garnku. Wszystko to jednak było na nic, albowiem Ibro ponownie związał jej ręce i nogi i zakleił usta taśmą po czym wyszedł. Grace tak stała i stała i po kilku godzinach była kompletnie wycieńczona i gdy Ibro wrócił w myślach błagała by ją w końcu uwolnił. Krzyknęła ‘chodź tutaj”, co natychmiast zostało stłumione przez mocną taśmę, którą miała zaklejone usta, jednak Ibro zwrócił na nią uwagę, i podszedłszy do niej zdjął z ust taśmę i powiedział, że zabawią się w cyrk. Przerażona Grace nie wiedziała, co to ma znaczyć, gdy po chwili Ibro wziął noże i rzucał w nią. Jeden nóż trafił prosto w jej serce przeszywając je na wylot i zadając ostateczny śmiertelny cios.

Advertisement